Czym VMware vSAN 6.5 zaskoczył nas w 2016 roku?

OŚWIADCZENIE: ten artykuł jest starszy niż jeden rok i może nie być aktualny w przypadku ostatnich wydarzeń lub nowo dostępnych informacji.

Przemysław Tomaszewski, Systems Engineer, VMware

Na tegorocznej konferencji VMworld Europe 2016 miała miejce zapowiedź najnowszego VMware vSAN. Nowy vSAN to wersja 6.5, a skoro nowa wersja to i nowe jej funkcjonalności. Dzisiaj skupimy się właśnie na tychże nowościach, które według mnie po raz kolejny poszerzają możliwości zastosowania vSAN w produkcyjnych warunkach i powodują, że vSAN staje się wszechstronnym sposobem na uproszczenie infrastruktury oraz metodą na optymalizację kosztów IT, co poniżej spróbuje udowodnić.

Po pierwsze – 2-node Direct Conect:

Jeśli zastanawiamy się nad budową lub modernizacją infrastruktury dla małych lub zdalnych oddziałów (ROBO), gdzie liczy się każdy kawałek przestrzeni serwerowej, czy każdy nawet najdrobniejszy koszt inwestycyjny, a z tyłu głowy mamy zakupy w postaci nowych serwerów, nowych przełączników sieciowych i nowej tradycyjnej macierzy, wtedy z pomocą przychodzi konfiguracja dwu nodowa vSAN. Polega ona na zbudowaniu infrastruktury składającej się z dwóch serwerów fizycznych, przestrzeni dyskowej zbudowanej z dysków będących wyposażeniem wspomnianych serwerów oraz w celach zapewnienia dostępności danych na wypadek awarii (serwera, dysku, sieci), zdalnie np: w Centrali umieszczonego “świadka” (vSAN witness) w postaci wirtanego appliance. Główną zaletą jest tu jednak brak konieczności ponoszenia dodatkowych kosztów związanych z zakup przełaczników sieciowych na potrzeby vSAN, ponieważ “2-node Direct Connect” umożliwia zbudowanie tej sieci w oparciu o połączenie obu serwerów wprost kartami sieciowymi za pomocą kabla krosowanego. Jest to tym bardziej większa zaleta tam, gdzie potrzebujemy przestrzeni dyskowej zbudowanej na dyskach flash, a wymogiem tej konfiguracji jest wykorzystanie przełaczników 10Gbps, wtedy oszczędności są widziane gołym okiem! Można więc szybko przeliczając przekonać się że, użycie tej funkcjonalności daje nam oszczędności rzędu 20%.
Dodatkowym atutem bedzie tu również licencjonowanie typu vSAN ROBO, które pozwala na jeszcze bardziej optymalne dopasowanie licencji do tego konkretnego przypadku użycia.

Po drugie – iSCSI Support:

Dla wielu z nas pewną niedogodnością był fakt, że vSAN jest zamknięty na świat fizyczny, to proszę bardzo, oto dziś jest już możliwość udostępnienia zasobów dyskowych vSAN jako blokowy LUN do serwerów fizycznych. Możemy to zrobić korzystając z protokołu iSCSI i w dalszym ciągu zarządzająć tym zasobem w locie i sterować nim pod kątem pojemności, wydajności i dostępności danych za pomocą reguł vSAN. Wsparcie dla iSCSI daje nam zatem dodatkowe możliwości chciażby w budowie zewnętrznych klastrów MSCS, SQL czy RAC, ale realnych przypadków zastosowania może być oczywiście znacznie więcej.

Po trzecie – Full featured PowerCLI:

vSAN API zostało w 6.5 mocno rozwinięte. Po co taki kierunek rozwoju? Otóż dlatego, że dzisiejszy świat IT i jego odbiorcy biznesowi zaczynają doceniać automatyzację – automatyzację pojedynczych zadań jak również całych rozbudowanych procesów. Ta automatyzacja w vSAN objawia się w możliwościach oskryptowania każdego elementu związanego z budową, konfiguracją i zarządzaniem klastrem vSAN. Można sobie zatem wyobrazić, że “robot” jest w stanie raz zamodelowną i wytestowaną konfiguracje powielać lub modyfikować automatycznie tyle razy ile tylko potrzeba, bez naszego udziału np: włączając vSAN, konfigurując grupy dyskowe, poźniej konfigurując domeny “fault domain”, a na koniec konfigurując rozciągnięty klaster dyskowy między dwoma geograficznymi lokalizacjami. Jako przykład możliwości proszę spojrzeć na wideo obrazujące jak łatwo automatycznie za pomoca skryptu PowerCLI można stworzyć i skonfigurować vSAN na serwerach vSphere.

Po czwarte – 512e drive support:

Na pewno sie ze mną zgodzicie, że dane w dzisiejszych czasach odgrywaja ogromną rolę. Na przykład analitycy twierdzą, że do roku 2026 ilość danych będzie się podwajać co każde dwa lata, dlatego ich przechowywanie jest ważnym zadaniem IT. vSphere i vSAN w wersjach 6.5 wprowadzają wsparcie dla technologii 512e, która daje większe możliwości w budowaniu dysków nowej generacji które mają sprostać rosnącym wymaganiom wielkości przestrzeni dyskowej do dzisiejszych oraz tych przyszłych zastosowań. Dodatkowo, będąc w tym temacie warto przypomnieć o inowacyjnej sprzętowej technologii NVMe, która gwarantuje wzrost wydajności dyskowej vSAN do około 150tyś. IOPS per host oraz zmniejszenie latencji poniżej milisekundy ,co ewidentnie wskazuje na fakt, że na vSANie możemy hostować dowolną biznesowo-krytyczną aplikacje.

Po piąte – Containers Support:

Ostatnią nowością technologiczną jest wsparcie vSAN dla “kontenerów”, która skierowana jest przede wszystkim do zastosowań Test/Dev czy też DevOps. Kontenery są uruchamiane na systemach operacyjnych serwerów fizycznych jako zaalokowany na sztywno wycinek ich zasobów CPU/Mem/Dysk, zatem ich liczba jest ograniczona. Z tego właśnie powodu, VMware opracował project Photon oparty na lekkim jądrze systemu Linux, gdzie można uruchamiać wiele kontenerów na hypervisor’ze vSphere i co więcej, dzięki wirtualizacji vSphere i vSAN, dzisiejsze problem kontenerów takie jak: monitoring, zarządzanie, bezpieczeństwo czy wreszcie zależność wielu kontenerów od jednego jądra (kernel) zostały weliminowane.
Kontenery zyskują coraz większe zainteresowanie, a vSAN jest już dziś gotowy aby przyjąć je na swój pokład (więcej o kontenerach w jednym z wcześniejszych naszych wątków na blogu pt.: VMworld 2016 – Kontenery w vSphere – odsłona druga >

Po szóste – Zmiany w licencjonowaniu:

Wreszcie na koniec warto wspomnieć o zmianach licencyjnych jakie mają miejsce w edycjach vSAN 6.5, otóż w wersji 6.5 funkcjonalność All-Flash jest już dostępna od najniższej edycji vSAN Standard oraz w oparciu o edycję vSAN Advanced zbudowaliśmy licencję vSAN ROBO która obok vSAN ROBO Standard daje większe pole do powstania oszczędności.